Czas gra na korzyść Tuska? Siemoniak reaguje na spekulacje. „PiS jawi się na tym tle bardzo słabo”
Nie skraca się nieoficjalna lista nazwisk kandydatów, którzy mogą wystartować w wyścigu o prezydenturę. Niewiadomą pozostaje również, kiedy poszczególne partie planują ogłosić, kto powalczy o to, by stać się następcą Andrzeja Dudy.
Tusk zamiast Trzaskowskiego? Siemoniak komentuje
Tomasz Siemoniak został zapytany, czy prawdą jest, że Platforma Obywatelska zamierza zwlekać z ogłoszeniem kandydata nawet do początku przyszłego roku. – Nie ma takich decyzji. Jest całe mnóstwo spekulacji – odparł polityk na antenie Polsat News. Minister spraw wewnętrznych i administracji odniósł się także do wypowiedzi Marka Sawickiego, który twierdzi, że w wyborach z poparciem PO ostatecznie nie wystartuje Rafał Trzaskowski. Polityk PSL wskazał w tym kontekście Donalda Tuska.
– Ja nie wiem – przy całym szacunku, bardzo lubię Marka Sawickiego, byliśmy razem ministrami – skąd on czerpie takie informacje. Ja tego po prostu nie wiem. Takiej rozmowy nie ma. Też nie wiem, aby miała być decyzja, czy jutro, czy za pół roku miałby być przedstawiony ten kandydat. Jest trochę taki sezon ogórkowy, mimo wszystko, i jest bardzo dużo spekulacji – powtórzył Tomasz Siemoniak.
Siemoniak wymienił trzy nazwiska. Wbił też szpilę PiS-owi
Bogdan Rymanowski drążył temat i zapytał, czy każdy miesiąc opóźnienia publicznego ogłoszenia decyzji oznacza, że „jesteśmy bliżej startu Donalda Tuska”. – Nie, ja tak tego nie odczytuję. Sądzę, że po prostu to jest kwestia samej kampanii, długości kampanii. I tego, żeby we właściwym momencie w tę kampanię wejść – stwierdził szef MSWiA w programie „Gość Wydarzeń”.
– Oczywisty kandydat Rafał Trzaskowski, który miał świetny wynik w wyborach w 2020 roku, Radosław Sikorski, o którym się spekuluje, Donald Tusk – wyliczał Tomasz Siemoniak. – Więc PiS, w którym trwają jakieś dramatyczne poszukiwania kogoś nieobciążonego, nieznanego, jawi się na tym tle bardzo słabo – ocenił minister.